Ważną umowę fiskus może opodatkować.
Źródło: Rzeczpospolita, 21-09-2011 r.
Darczyńca nie może odwołać darowizny tylko dlatego, że obdarowany będzie musiał zapłacić podatek. Takie stanowisko wynika z wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie dotyczącej podatku od spadków i darowizn (sygnatura akt: II FSK 539-542/10). Spór dotyczył umów darowizn udziałów w spółce zawartych w 2007 r. między rodzicami a czwórką dzieci.
Na mocy tych rozporządzeń każde z rodzeństwa otrzymało od rodziców po 20 udziałów w rodzinnym interesie. Zmiany w strukturze udziałowców w spółce zostały następnie potwierdzone odpowiednimi zapisami w Krajowym Rejestrze Sądowym. Wszyscy byli zadowoleni do momentu, gdy sprawą darowizny zainteresował się fiskus.
Okazało się, że obdarowani zapomnieli w terminie zgłosić nabycie majątku w drodze darowizny. To przekreśliło możliwość skorzystania ze zwolnienia podatkowego przewidzianego dla tzw. zerowej grupy podatkowej. Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami spadki i darowizny między osobami należącymi do najbliższej rodziny są w całości zwolnione z podatku.
Ale w wypadku umów niepotwierdzonych aktem notarialnym do skorzystania ze zwolnienia konieczne jest zgłoszenie do urzędu skarbowego w odpowiednim czasie (obecnie termin ten wynosi sześć miesięcy). Ponieważ umowy przekazania udziałów zostały sporządzone tylko w formie pisemnej z podpisami potwierdzonymi notarialnie, darowizny podlegały zgłoszeniu do urzędu. Obdarowani tego nie zrobili i fiskus zażądał od każdego z nich blisko 50 tys. zł podatku.
Organów podatkowych nie przekonało to, że rok po dokonaniu darowizn rodzice je odwołali. W jego ocenie umowy zostały ważnie zawarte. Fiskus zauważył, że nowi udziałowcy zostali wpisami do KRS, brali też udział w nadzwyczajnym zgromadzeniu. Matka obdarowanych jako powód odwołania darowizny wskazała, że jest za wcześnie na przekazanie im udziałów.
Nie wnikając w to, czy taki powód odwołania darowizny jest skuteczny na gruncie prawa cywilnego, fiskus podkreślił, że zmiana decyzji darczyńców nastąpiła tuż po wezwaniu do urzędu skarbowego. Podatnicy zaskarżyli niekorzystne dla siebie decyzje do sądu administracyjnego, ale przegrali. Rację fiskusowi przyznały najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy, a potem NSA.
Oddalając skargi kasacyjne obdarowanych, NSA uznał, że fiskus prawidłowo opodatkował sporne darowizny.Darowizny były ważne i prawnie skuteczne, podlegały więc opodatkowaniu – podkreśliła sędzia NSA Edyta Anyżewska. Wyroki są prawomocne.